Jak wszyscy dobrze wiemy, spędzanie czasu na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa na działanie naszego mózgu, a przez to również na nasze zachowanie. Zielony kolor jest barwą, która uspokaja, ułatwia relaksowanie się i działa kojąco na układ nerwowy. Dzięki niej łatwiej nam oderwać się od codziennych spraw…
Nic więc dziwnego w tym, że powstała kawiarnia na zielonej, pięknej skarpie, wśród drzew.
Przejrzysta konstrukcja zbudowana z jasnego drewna, delikatnie ozdobiona kwiatami, pełna przestrzeni i otwartości… to właśnie Pokój na lato!
Siedząc tutaj, czujemy świeży powiew wiatru, ciepłe słońce na twarzy, otacza nas zieleń i gwar rozmów. Możemy tu usiąść, wyciągnąć się na leżaku, a nawet rozłożyć koc na trawie i się położyć.
Sielski obrazek, prawda? A jednak… to miejsce znajduje się w środku miasta!
Wydawać by się mogło, że w tym zgiełku i pośpiechu to miejsce pozostanie niezauważone, a ludzie zamiast przychodzić na kawę, będą jedynie rzucać na nie okiem z tramwaju. W końcu zielony skwer tuż przy ulicy może się wydawać czymś nienaturalnym. Jednak to miejsce nie jest namiastką swojskości uwiezioną pomiędzy wieżowcami i starymi kamienicami, które swym ciężarem przygniatają jego naturalność i delikatność. To nie namiastka, lecz pełnoprawny element nowoczesnego miasta: przestrzeń kulturalna i relaksacyjna, która idealnie dopełnia miejski krajobraz, dodając mu harmonii i oddechu. Jest to przestrzeń wręcz miastu niezwykle potrzebna! Znaleźć tu wolne miejsce po południu graniczy z cudem, a najbardziej oblegane są specjalne huśtawki w kształcie połowy kokosa, które wygodą dorównują hamakowi.
W Pokoju na lato można wypić kawę, skosztować świeżych koktajli i lemoniad, a także soków wyciskanych. Wieczorem jest to idealne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi na piwo, drinka lub wino domowe. Wszystko jest odnawialne, w zgodzie z naturą i wielkim poszanowaniem jej – nawet słomki są bambusowe! W trosce o środowisko kubki są wielokrotnego użytku, a ten kto przyjdzie z własnym otrzyma zniżkę -25% na dowolną kawę. Oferowane są tam również dania na słodko, na ciepło, sałatki oraz frytki… rustykalne. Nic tylko zamówić świeżo wyciskany sok, położyć się na słońcu i pozwolić sobie na chwile odpoczynku.
Nocą Pokój na lato jest skąpany w żółtym świetle, które roztacza przyjemną i naturalną atmosferę. Gdybym miała opisać to miejsce jednym słowem , byłby to przymiotnik „bezpretensjonalny”. Tym miejscem rządzi naturalność. W każdym wymiarze tego słowa. Pokój na lato naturalnie i pięknie wkomponowuje się w strukturę miasta, darzy naturę głębokim szacunkiem i sprawia, że ludzie czują się swobodnie. To miejsce pozwala ludziom wyrazić swoją naturalność w otoczeniu natury. Jedna przestrzeń, w której te dwie energie łączą się ze sobą i przenikają. Współgrają, a jedna z nich warunkuje istnienie drugiej.
Harmonia – to coś, czego potrzebujemy. To ważne, aby znaleźć czas i posłuchać głosu swojego ciała, własnych myśli. Zapytać nas samych o siebie. Kto wie, czego się dowiemy? Może podziękujemy sobie za ciężką pracę, przypomnimy coś miłego albo zaplanujemy kolejny projekt, cel do zrealizowania? A może nie będzie nic? Wyciszymy wszystkie myśli i zdamy sobie sprawę tego, jak niewiele trzeba, aby poczuć się swobodnie, spokojnie. Przy kawie, herbacie, pośród natury na świeżym powietrzu… Może wcale nie trzeba rzucać wszystkiego i jechać w Bieszczady? Może wystarczy napić się czegoś dobrego, zamknąć oczy i położyć na trawie? I nadal być w Warszawie.
To wszystko czyni to miejsce nienachlanym, bezpretensjonalnym, a przez to otwartym na życzliwość i szczerość.
Przejawem tego są również organizowane wydarzenia. Jeśli chodzi o zdrowe i głębokie odprężenie, to w Pokoju na lato są organizowane zajęcia jogi. W końcu to miejsce ma idealne warunki do takich zajęć. Sobotnie poranki to świetna pora na jogę, ponieważ przy jednoczesnej relaksacji, aktywizujemy się na weekend. Nie dość, że pozbywamy się stresu po tygodniu ciężkiej pracy, to dodatkowo ładujemy nasze baterie i otwieramy się na konstruktywne spędzenie weekendu.
Pokój na lato organizuje również wiele warsztatów, a nadchodzące to: warsztaty florystyczne, tkackie, a także warsztaty – Nie marnujmy, korzystajmy. Każde z nich uczą nowej umiejętności, które wymagają cierpliwości. Jednak takie działanie pozwala oderwać myśli od codziennych trosk i umożliwia wyrażenie swojej wrażliwości. Stworzenie czegoś własnymi rękoma a także nabywanie nowych umiejętności również pozytywnie wpływa na nasze życie. Jest to kolejny sposób na ładowanie baterii i nabieranie pozytywnego stosunku do świata. Łączenie z naturą.
Na warsztatach florystycznych będzie można stworzyć zielony obraz z porostów, a także nabyć wiedzę o tworzeniu zielonej ściany i poznać techniki uprawy roślin. Warsztaty tkackie nauczą jak własnoręcznie uszyć tkaninę dekoracyjną do powieszenia na ścianie, co będzie się wiązało z poznaniem podstawowych splotów oraz wykonaniem „chmurki” z puszystej czesanki. Natomiast na warsztatach Nie marnujmy, korzystajmy dowiecie się zrobić zgliwiały ser i zsiadłe mleko. Dowiecie się też jakie są sposoby na wykorzystanie resztek żółtego sera i skorupek jajek.
Jednak warsztaty to nie jedyne wydarzenia organizowane w Pokoju na lato. Jest to przestrzeń kulturalna otwarta na innego rodzaju działalności artystyczne. Nadchodzącym eventem jest koncert Julii Pietruchy, który odbędzie się 16 sierpnia. Wszystkie wydarzenia są bezpłatne, jednak liczba miejsc jest ograniczona. Na każde z nich odbywa się oddzielna, internetowa rejestracja.
Jeśli jeszcze nie odwiedziliście Pokoju na lato, śpieszcie się! Jak wskazuje nazwa, to niesamowite miejsce jest czynne jedynie w okresie wakacyjnym. W tym roku sezon kończy się 28 sierpnia! Urlopowiczów uspokajamy, za rok ponownie zostanie otwarte!
Tekst & zdjęcia: Patrycja Naguszewska