Menu Zamknij

5 najdroższych obrazów w historii

Kiedy w obrót wchodzą światowej klasy dzieła cały rynek zamiera i tylko patrzy na rosnącą cenę. Obrazy sprzedaje się i kupuje zarówno prywatnie jak, i podczas organizowanych aukcji. To właśnie one stają się niekiedy widowiskami, które trzymają w napięciu. Taka sytuacja miała miejsce chociażby niedawno, podczas rekordowej aukcji w Christies, gdy pod młotek poszedł obraz Leonarda Da Vinci. Zdeklasował on wszystkie poprzednie rekordy i niemal podwoił poprzeczkę dla swoich następców. Rynek sztuki jest zawiłym tworem, który wobec współczesnej kultury przejrzystości wciąż pozostaje jednak pod przykryciem konwenansów, układów i niejasnych umów. Niektóre ceny, które zna opinia publiczna są wyłącznie szacunkami. Warto przyjrzeć się aktualnemu podium i zaznaczyć, że wolny rynek nie definiuje, że są to najbardziej wybitne dzieła, tak jak papa mobile nie jest lepsze od bolidu F1. Cena jest jednak jednym z atrybutów dzieła i na nią dzisiaj spojrzymy patrząc na 5 najdroższych obrazów sprzedanych na wolnym rynku. 

Number 17A

Jackson Pollock

$200M

Action Painting – zapis etapu tworzenia dzieła. Spójrzmy na to w ten sposób – czy sztuka musi być przedstawiająca? Czy artysta musi dążyć do konkretnego wyglądu dzieła? Oczywiście, że nie. Pollock kładzie płótno na ziemi i zaczyna na nim rozchlapywać farby, rozpuszczalniki, lakiery samochodowe. Wkłada w nie niedopałki papierosów. Zapisuje moment tworzenia, sytuację, własny gest i emocje. Tworzy jeden obraz kilka dni później nie maluje tygodniami. Jego ręce muszą się oduczyć gestu i zatracić pamięć tworzenia tego dzieła. Nie miesza farb na palecie, dziurawi puszki i pozwala farbie kapać na płaszczyznę. Nie nadaje obrazom tytułów, lecz je numeruje.

Pollock całe życie walczył z alkoholizmem, który koniec końców doprowadził go do śmierci. Zastanawiał się nad własną sztuką i kwestionował jej kierunek. Ten nowy styl był kwintesencją amerykańskiego odcięcia się od wzorców europejskich, pokazywał nowe horyzonty myśli artystycznej i przekraczał granice. 

Number 17A powstał w 1948 roku. W 2015 został sprzedany za kwotę 200 milionów dolarów.

Nafea Faa Ipoipo (When Will You Merry?)

Paul Gauguin

$210M

Poważny człowiek – bankier, który wiedzie stabilne, zamożne życie. W swoim życiu zdążył służyć już w Francuskiej Marynarce. Urodził się w Paryżu, jednak dzieciństwo spędził w Peru. W pewnym momencie rzuca wszystko i wyjeżdża z Paryża na wieś. Dlaczego? Żeby móc malować codziennie. Paul Gauguin jest bez wątpienia jedną z bardziej prominentnych postaci końca XIX wieku. 

Jego zainteresowanie malarstwem zaczęło się od znajomości z impresjonistą Camile’em Pissarro. Od wyjazdu na wieś oczekiwał inspiracji w surowych, malowniczych pejzażach. Otoczony przez pobożnych, prostych i pozbawionych cywilizacji mieszkańców Pont – Aven miał tworzyć sztukę prostą, szczerą i (co ważne) nową. 

Nowe Kolory

W 1887 roku wyjeżdża na Martynikę, gdzie spędza pół roku. Pieniądze na tą podróż zarobił podczas budowy kanału Panamskiego (!). Malując karaibskie pejzaże zauważa, że otaczające go kolory nie przystają do palety, której używał na europejskiej wsi. Wszystko jest bardziej nasycone, radosne. Zauważa, że naturalistyczna, wyrastająca w ideałach oświeceniowych sztuka europejska nie przystaje do sytuacji, w której się znalazł. 

Z czasem definiuje jak rozumie swój styl, chodzi o połączenie impresjonistycznego sposobu postrzegania z realizmem. W malarstwie ma nie chodzić o wierne odwzorowanie świata, dokładne określenie bryły i koloru. Chodzi o naśladowanie materii w formie zaobserwowanej i przekazanie doznania autora.

Thaiti

Obraz When Will You Merry? powstał podczas wyprawy artysty na Thaiti w 1891. Odnalazł on w tej wyspie świat niedotknięty materializmem, problemami cywilizacji. Zamieszkał z tubylcami, związał się z lokalną dziewczyną, nauczył się języka i starał się zrozumieć lokalne wierzenia i zwyczaje. Wyprawa stała się impulsem twórczym. Jak sam Gauguin pisał: “Krajobraz swymi śmiałymi, gwałtownymi barwami olśniewał mnie, oślepiał. (…) A przecież to było takie proste – malować, jak widziałem, kłaść kolor czerwony obok niebieskiego!”. Tubylcy na tych obrazach pokazywani są jako ludzi stworzonych wyłącznie do szczęścia, śpiewu i miłości. Pozbawionych cywilizacyjnych trosk i problemów. 

Godny uwagi jest fakt, iż autor niektórym swoim dziełom powstałym na Thaiti nadawał tytuły z ich pierwotnym, lokalnym tytułem, jak właśnie “Nafea Faa Ipoipo”. 

Obraz został sprzedany w 2015 roku w prywatnym obrocie.

The Card Players

Paul Cezanne

$250M

Czy kolor może kształtować formę? Paul Cezanne twierdził, że może. Był post impresjonistą, malarzem, który stał się symbolem swojej epoki. Z czasem nazwany mistrzem i ojcem sztuki nowoczesnej, za życia mieszkający na odludziu i odcięty od paryskiej bohemy. Pokazywał swoje prace w salonie odrzuconych. Porównując jego prace do płócien impresjonistów, widać, że Cezanne nie buduje bryły strukturalnie, geometrycznie. Buduje tą bryłę kolorem, gestem. Nie trzyma rygorystycznie zasad perspektywy i nadaje tym kształtom trochę kubistyczny wygląd. Bezsprzecznie stworzył unikalny dla swojej epoki styl, który pozostał intrygujący do dziś.

Należał do grona skupionego wokoło Gertrudy Stein, wraz z Henrim Matisse’m, Pablem Picasso, Ernestem Hemingwayem, F. Scottem Fitzgerald. Spotykali się oni aby dyskutować idee nowej sztuki i nowych horyzontów dla ówczesnych artystów. 

Grający w karty są obrazem już w okresie dojrzałej twórczości artysty. Kompozycja przedstawia mężczyzn w symetrycznym układzie, namalowana w niezwykle prosty i pełen powagi sposób. W tym okresie artysta tworzył głównie martwe natury, co dodaje unikalności dziełu. Cezanne od modeli wymagał wielu sesji, twierdząc, że “malowanie z natury to nie kopiowanie obiektu a realizowanie swoich doznań”.

Obraz sprzedany został w 2012 roku katarskiej rodzinie królewskiej za kwotę ~250 milionów dolarów. 

Interchange

Willem de Kooning

$300M

De Kooning należał do tej samej epoki co Jackson Pollock. Razem z Markiem Rothko reprezentowali Abstrakcyjny Ekspresjonizm. 

Ten, wywodził się z tzw Szkoły Nowojorskiej, czyli środowiska wykształtowanego podczas II wojny światowej w Nowym Jorku. De Kooning, jak inni artyści tego kręgu był emigrantem z ogarniętej wojną europy. W tym właśnie momencie, w latach 40′ Nowy Jork stał się światowym centrum sztuki. Niejednolisty dotychczas styl amerykański wykrystalizował się i zdefiniował. W obrazach chodzić miało o dotarcie w głąb podświadomości artysty, dopuszczenie przypadkowych gestów i ruchów. Proces twórczy następować miał intuicyjnie, sama czynność malowania miała oddawać stan emocjonalny artysty. Obrazy de Kooninga wyróżniają ostre ruchy, niby mechaniczne z twardymi kątami kontrastami. 

Powstały w 1955 roku Interchange przedstawia refleksję de Kooninga na temat zatłoczonych i dynamicznych ulic Nowojorskiego Downtown, gdzie w tym czasie mieszkał.

Sprzedany został w 2015 roku za kwotę bliską 300 milionów dolarów.’

Salvator Mundi

Leonardo da Vinci

$450.3M

Kiedy świat obiegła informacja, że na aukcji wystawiony został obraz Leonarda da Vinci zapanowała lekka niepewność. Czy ten obraz może być autentyczny? Chwilę to zajęło, jednak okazało się, że Salvator Mundi rzeczywiście wyszedł spod pędzla włoskiego mistrza. Znakomita większość jego dzieł znajduje się w posiadaniu muzeów i instytucji, dlatego jego obecność w domu aukcyjnym wzbudziła sensację. 

Obraz jest charakterystyczny dla Leonarda, reprezentuje mistrzostwo warsztatowe i głęboką symbolikę. Wystarczy przyjrzeć się jak namalowane zostały włosy, szczegóły tuniki lub dokładnej analizie przezroczystości kuli, aby zrozumieć fenomen da Vinci. Obraz jest także wręcz modelowym przykładem rozwijanej przez autora techniki Sfumato (wielokrotnego nakładania przezroczystych warstw farby, które niwelują ostrość przejść oraz dają wrażenie delikatnej mgły). Trzeba przyznać, że obraz wywiera spore wrażenie i jest intrygujący.

Sprzedany został za ponad 450 milionów dolarów, co nie dość, że czyni go najdrożej sprzedanym obrazem to bije poprzedni rekord o ponad 150 milionów. 

Salvator Mundi został sprzedany w grudniu 2017 roku w Nowojorskim domu aukcyjnym Christie’s.

Wiedziałeś o tym? Daj znać znajomym!

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest

W tej liście przedstawione są oczywiście dzieła sztuki, które zostały wystawione na sprzedaż lub weszły w prywatny obrót. Są również dzieła de facto bezcenne: nikt nie wyobraża sobie bowiem sprzedaży Wenus z Milo, Mona Lizy lub sklepienia kaplicy Sykstyńskiej. Jedynymi sugestiami w tym kierunku mogą być kwoty, na które dzieła te są ubezpieczane. Według szacunków Mona Liza warta może być blisko 800 milionów dolarów. Powszechną praktyką jest przekazywanie przez właścicieli obrazów do ekspozycji w muzeach, galeriach, jednak, część z nich schowane jest przed oczami badaczy, turystów w prywatnych domach. Ciekawa do rozważenia może być granica, kiedy dzieło sztuki jest prywatną własnością a kiedy należy się całej ludzkości jako dowód dokonań cywilizacyjnych.

Jedno jest pewne, dla środowiska i rynku sztuki takie momenty są jak mundial dla kibiców. Galerzyści, artyści i marszandzi spierają się i zakładają co do kwot, jakie mogą paść. W takich sytuacjach zarówno muzea jak i zamożni kolekcjonerzy licytują na równych warunkach. 

W internecie znaleźć można wiele odbiegających od siebie rankingów najdroższych obrazów, wszystko zależy od przyjętych szacunków, wartości inflacji, przyjętych kursów walut lub kryterium rodzaju transakcji. W tym artykule korzystałem z listy przedstawionej przez anglojęzyczną Wikipedię, która w mojej opinii reprezentuje przekrojowe i obiektywne zestawienie tych dzieł.